Biuletyn Klubu Inteligencji Katolickiej w Chrzanowie | |||
Nr 21 | http://chrzanow.kik.opoka.org.pl | luty-czerwiec 2004 r. |
W dniu 30 marca 2004 r. Rada Miejska Chrzanowa podjęła uchwałę o nadaniu tytułu "Honorowego obywatela Chrzanowa" księdzu kardynałowi Franciszkowi Macharskiemu arcybiskupowi metropolicie krakowskiemu. Inicjatorami przyznania tytułu były: Chrzanowski oddział Fundacji im. Brata Alberta, Obywatelska Wspólnota Samorządowa Powiatu Chrzanowskiego, Klub Inteligencji Katolickiej w Chrzanowie i Oddział Akcji Katolickiej z parafii Matki Bożej Różańcowej. Uroczyste wręczenie tytułu miało miejsce w dniu 4 czerwca 2004 r. w sali obrad Rady Miejskiej. Cieszymy się bardzo, że Ksiądz Kardynał przyjął ten tytuł i przez to stał się naszym współbratem - współmieszkańcem. Poniżej treść wystąpienia Klubu do Rady Miejskiej w Chrzanowie.
W.S.
Chrzanów, dnia 27 stycznia 2004r.
Pan Aleksander Grzybowski
Przewodniczący Rady Miejskiej
Chrzanów
W imieniu Klubu Inteligencji Katolickiej w Chrzanowie składamy wniosek o nadanie tytułu Obywatela Honorowego Miasta Chrzanowa Jego Eminencji ks. kardynałowi Franciszkowi Macharskiemu.
Ks. Franciszek kard. Macharski biskup diecezjalny, kardynał prezbiter, arcybiskup metropolita prowincji krakowskiej, doktor teologii, urodził się 20 maja 1927r. w Krakowie, wyświęcony na kapłana 2 kwietnia 1950r., święcenia biskupie otrzymał z rąk Ojca Świętego Jana Pawła II w dniu 6 stycznia 1979r., odbył uroczysty ingres do katedry wawelskiej 28 stycznia 1979 r., kreowany kardynałem 29 czerwca 1979r. Bliski współpracownik Ojca Świętego, jest jednym z najznamienitszych synów Ziemi Polskiej.
Przez długie lata posługiwania, a szczególnie przez ostatnie 25 lat zarządzania archidiecezją krakowską przyczynił się do wszechstronnego rozwoju Ziemi Krakowskiej, w tym również Chrzanowa. Za jego pasterzowania powstały w Chrzanowie nowe parafie, a dotychczasowe się rozwijają, będąc centrami kultu religijnego, kultury i pomocy wzajemnej. Powstały i rozwijają się placówki charytatywne Towarzystwa Brata Alberta. Również Dom Pomocy Społecznej "Caritas" w nowej siedzibie zyskał znacznie lepsze warunki. Od 23 lat działa Klub Inteligencji Katolickiej.
Dzięki polityce personalnej Biskupa Krakowskiego do Chrzanowa kierowani są wybitni i utalentowani księża, którzy służą od lat społeczności lokalnej ku jej rozwojowi.
Będzie wielkim zaszczytem dla Chrzanowa mieć Obywatela w osobie ks. Kardynała Franciszka Macharskiego.
Sekretarz | Prezes |
Jan Sala | Wojciech Sala |
Spotkanie rozpoczęto modlitwą, którą poprowadził kapelan Klubu proboszcz parafii pw. św. Mikołaja w Chrzanowie ksiądz prałat dr Stefan Misiniec.
Na podstawie listy obecności stwierdzono obecność 24 członków Klubu na 36 członków zwyczajnych, co stanowi quorum. Listę obecności stanowi załącznik do niniejszego protokołu.
Zarząd Klubu zgłosił na przewodniczącego zebrania kandydaturę p. Aliny Jaśko. W głosowaniu członkowie Klubu, przy jednym głosie wstrzymującym się, przyjęli kandydaturę Aliny Jaśko na prowadzącą zebranie.
Prowadząca zebranie Alina Jaśko przedstawiła następujący porządek dzienny zebrania:
Zarząd zgłosił poprawkę do porządku dziennego - aby wykreślić z porządku dziennego punkt 9, dotyczący uzupełnienia składu Komisji Rewizyjnej, gdyż uzupełnienia tego może dokonać sama Komisja Rewizyjna, na posiedzeniu Komisji.
Porządek dzienny, z uwzględnieniem wniesionej poprawki został przyjęty przez obecnych członków Klubu jednogłośnie.
Do Komisji Wniosków zgłoszono kandydatury następujących członków Klubu: Helena Bryła, Wanda Budek, Jan Sala.
Zgłoszone kandydatury do Komisji Wniosków przyjęto jednogłośnie.
Prezes Klubu Wojciech Sala przedstawił sprawozdanie Zarządu Klubu za rok 2003-2004. Treść sprawozdania Zarządu stanowi Załącznik 2 do niniejszego protokołu.
Przewodnicząca Komisji Rewizyjnej Krystyna Solarska, przedstawiła sprawozdanie Komisji Rewizyjnej. Według sprawozdania, nie stwierdzono w pracy zarządu Klubu żadnych zastrzeżeń. Treść Protokołu Komisji Rewizyjnej stanowi załącznik do niniejszego protokołu. Dyskusja nad sprawozdaniami
W dyskusji nad sprawozdaniami głos zabrali Wojciech Sala i Michalina Liszka.
Wojciech Sala zaapelował do zebranych o kontynuację spisywania własnych dziejów rodzinnych, tak aby mogły dotrzeć do szerszego grona osób oraz zachowały się dla młodszych pokoleń.
Michalina Liszka przypomniała o trwającej cały czas akcji zbierania znaczków pocztowych jako pomocy dla misji.
W trakcie dyskusji nad sprawozdaniami wyszedł jeden członek Klubu, wobec tego liczba obecnych podczas głosowania absolutorium Zarządowi Klubu wyniosła 23 członków.
W głosowaniu, obecni członkowie Klubu jednogłośnie udzielili absolutorium Zarządowi Klubu.
Zaproponowano zmiany w Statucie Klubu dotyczące:
Przyjęcie uchwał i wniosków zgłoszonych na Walnym Zebraniu
W głosowaniu jawnym, jednomyślnie przyjęto Uchwałę Walnego Zebrania Klubu Inteligencji Katolickiej w Chrzanowie z dnia 20 marca 2004 r. w sprawie zmian w Statucie. Treść Uchwały stanowi Załącznik 4 do niniejszego protokołu.
W głosowaniu jednomyślnie przyjęto następujące wnioski zgłoszone podczas zebrania:
1. Należy kontynuować w Klubie spisywanie wspomnień rodzinnych.
2. Należy kontynuować współpracę z misjami.
W wolnych wnioskach poruszono zagadnienia dotyczące planowanego pikniku Klubu w Młoszowej, zwrócono uwagę na czasopismo "List do Pani" skierowanego głównie do kobiet katolickich oraz przybliżono kwestie organizacyjne planowanej w czerwcu pielgrzymki Klubów Inteligencji Katolickiej do Częstochowy.
Na tym zakończono walne zebranie Klubu Inteligencji Katolickiej w Chrzanowie.
Protokolant / Jan Sala /
Przewodnicząca Zebrania / Alina Jaśko /
W dniu 7 lutego odbyło się w Krakowie spotkanie prezesów Klubów Polski Południowej w Krakowie. Rozpoczęło się Mszą św. w Bazylice Mariackiej, a następnie w lokalu KIK-u dyskutowano o Klubach Inteligencji Katolickiej jako organizacji pożytku publicznego. Referat wprowadzający wygłosił Radosław Skiba ze Stowarzyszenia Klon/Jawor, dyskusję prowadziła Ewa Skoczkowa. Z chrzanowskiego KIK-u uczestniczyli państwo Wojciech i Anna Salowie.
W.S.
6 marca w Warszawie odbyło się posiedzenie Rady Porozumienia Klubów Inteligencji Katolickiej w Polsce. Na program spotkania złożyły się: Wykład dr Tomasza Żukowskiego na temat aktualnej sytuacji politycznej, program Pielgrzymki na Jasną Górę, sprawa spotkania Prezesów, Kluby wobec ustawy o działalności pożytku publicznego, informacje o lipcowym Kongresie Pax Romana, sprawy finansowe, sprawy różne.
Rada zajęła stanowisko w sprawie komórek macierzystych w piśmie skierowanym do Ministra Nauki: o następującej treści:
"Rada Porozumienia Klubów Inteligencji Katolickiej w Polsce domaga się, aby nie wprowadzać do polskiego prawa zmian, które pozwoliłyby na powoływanie do życia ludzkich embrionów w celu pozyskiwania zarodkowych komórek macierzystych, a w szczególności nie dopuszczenie możliwości prowadzenia i finansowania badań nad ludzkimi zarodkowymi komórkami macierzystymi.
W pełni popieramy stanowisko Rady Stałej i Rady Naukowej Konferencji Episkopatu Polski w sprawie "Zarodkowych komórek macierzystych" z 27 lutego 2004 r."
Rada Porozumienia zajęła również stanowisko w sprawie Konstytucji Europejskiej o następującej treści:
"Rada Porozumienia Klubów Inteligencji Katolickiej w Polsce uważa, że w Konstytucji Unii Europejskiej powinny być zapisane wartości chrześcijańskie, na których przez wieki była budowana Europa. Wpływ chrześcijaństwa na kulturę europejską był i jest dominujący. Wśród widomych znaków chrześcijańskiego dziedzictwa Europy są liczne świątynie, a także krzyże przydrożne i na cmentarzach. Krzyż wpisał się mocno w kulturę, sięgając nawet takich dziedzin jak flagi czy odznaczenia państwowe. Ojciec Święty Jan Paweł II stwierdził, że "Zrąb tożsamości europejskiej zbudowany jest na chrześcijaństwie".
Odejście od wartości chrześcijańskich zaowocowało w Europie serią nieszczęść spowodowanych przez totalitaryzmy. Warto o tym pamiętać podczas dyskusji nad Konstytucją Unii Europejskiej."
Z chrzanowskiego Klubu w posiedzeniu wziął udział W. Sala.
Wojciech Sala
W dniach 12-14 marca br. odbył się w Gnieźnie Kongres Ruchów i Stowarzyszeń Chrześcijańskich organizowany przez Forum Świętego Wojciecha - organizację zajmującą się dyskusją na temat chrześcijańskiej odpowiedzialności w jednoczącej się Europie. Ubiegłoroczny Zjazd z myślą przewodnia "Quo vadis Europo" stawiał pytania o kształt zjednoczonej Europy, korzyści i straty wynikające z przystąpienia Polski i innych krajów środkowoeuropejskich do UE, obecny jako hasło przewodnie przyjął: "Europa ducha. Chrześcijanie w procesie integracji europejskiej". Zjazd Gnieźnieński był wielkim świętem wspólnot i ruchów chrześcijańskich. Uczestnicy mieli możliwość spotkać się ze sobą, poznać i wysłuchać znamienitych przedstawicieli Kościołów Wschodu i Zachodu, polityków i osoby, które zakładały wiele znaczących ruchów (jak Focolari, Wiara i Światło, Chemin Neuf, Fundacja Brata Alberta). Zjazd uświadomił jakie zadania stoją przed ruchami w związku z procesem integracji. Są to zadania, w których nikt te ruchy nie może wyręczyć. Zadania, żeby Europa stała się Europą Ducha, a nie tylko wspólnotą gospodarczą. Były referaty i dyskusje panelowe na forum, obrady "okrągłego stołu" w grupach tematycznych, spotkania modlitewne, występ teatralny.
Boże, Panie Nasz, Stwórco i Nadziejo nasza. Tyle razy błądziliśmy w Twoje Imię lub przeciwko Niemu, dziś pragniemy Cię prosić: spójrz na naszą Europę, trzymaj nasz Stary Kontynent w Twej mocnej ojcowskiej dłoni. Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze ziemi, tej europejskiej ziemi!
Ty Boże jesteś źródłem Prawdy. Daj naszym przywódcom budować w Europie nowe formy rządów prawych, niech zważają na dobro ludzi, rodzin i wspólnot. Uczyń nas odpowiedzialnymi.
Ty Boże jesteś źródłem Sprawiedliwości. Daj nam żyć w solidarności, w pokoju, w przyjaźni i porozumieniu. Uczyń nas niosącymi pokój.
Ty Boże jesteś źródłem Dobra. Naucz nas odczytywać znaki czasu, naucz Twój lud, jego patriarchów i biskupów podążać ścieżkami Twymi. Uczyń nas świadkami.
Ty Boże jesteś źródłem Piękna. Dopomóż nam - ludom europejskiego Wschodu i Zachodu, we wzajemnej ufności dojrzewać do jedności wiary, nadziei i miłości. Uczyń nas braćmi.
Daj nam Panie - przez Twego Syna - pojednać się z całym stworzeniem, z wszystkimi ludźmi i nami samymi. Niech w miłości Twej, wiara nasza rośnie w nieustannej nadziei. abyśmy mogli Twe Najświętsze Imię wspólnie wychwalać przez wieki wieków, Amen.
Kongresowi towarzyszyła modlitwa w różnych formach.
9 stacji ekumenicznej drogi krzyżowej od kościoła garnizonowego do Katedry Gnieźnieńskiej prowadzili kolejno przedstawiciele różnych kościołów chrześcijańskich: katolickiego, prawosławnego, protestanckiego.
Modlitwę w Katedrze prowadziła wspólnota ekumeniczna z Taizé.
Zgromadzeni w Katedrze Gnieźnieńskiej, połączeni poprzez telemost z Katedrami dziewięciu stolic państw przystępujących do Unii Europejskiej i Stolicą Apostolską odmówili wspólnie z Ojcem świętym modlitwę różańcową.
Na Mszy św. kończącej Kongres, koncelebrowanej pod przewodnictwem Prymasa Polski z udziałem Prezydenta Rzeczypospolitej, zostało przeczytane przesłanie do Europejczyków: "Przywróćcie Ducha Europie".
Zjazd zgromadził wybitnych przedstawicieli środowisk chrześcijańskich. Dla oddania klimatu poniżej podano krótkie omówienia wybranych wypowiedzi. Niektórzy autorzy udostępnili uczestnikom teksty swoich wypowiedzi (w językach oryginalnych). Ważniejsze materiały z Kongresu zostały opracowane i udostępnione na stronach internetowych Forum św. Wojciecha pod adresem: http://www.euroforum.pl/
Archimandryta Benedict Joannou, stały przedstawiciel Patriarchatu Konstantynopolitańskiego w Światowej Radzie Kościołów w Genewie, mówił o bogactwie chrześcijańskiego Wschodu.
Bp Wladyslaw Blin z Witebska na Białorusi przedstawił sytuację rodziny w państwach byłego Związku Radzieckiego.
Marie-Helene Mathieu współzałożycielka ruchu "Wiara i Światło" mówiła o osobie słabej, osobie upośledzonej, jej wezwaniu do wspólnoty, w jaki sposób te osoby mogą przyczynić się do jedności Europy, którą właśnie budujemy.
O. Laurent Fabre, założyciel wspólnoty Chemin Neuf (w 1971r.), postawił kilka bardzo istotnych pytań o stosunek poszczególnych wyznań chrześcijańskich do Maryi, Matki Bożej, stosunek do prymatu biskupa Rzymu, o rozumienie Mszy Świętej a szczególnie przeistoczenia.
Chiara Lubich założycielka ruchu "Focolari" w 1943 r. mówiła o pragnieniu wypełnienia testamentu Jezusa - "aby wszyscy byli jedno".
Dyskusje w grupie 6: "Chrześcijanin wobec rynku i bezrobocia" prowadził dr Krzysztof Pawłowski, rektor Wyższej Szkoły Biznesu w Nowym Sączu i w Tarnowie. Dr Leo Andringa (były dyrektor Centralnego Banku Holandii) przedstawił swoje doświadczenie wyniesione z ruchu "Focolari" w tworzeniu miejsc pracy w wielu krajach świata. Duże zainteresowanie wzbudził dekalog rynkowy chrześcijanina przedstawiony przez prof. Anielę Dylus z Uniwersytetu Kardynała St. Wyszyńskiego. Potrzebę głębszej refleksji ogólnej, teoretycznej podkreślił kolejny uczestnik dyskusji redaktor Stefan Wilkanowicz, prezes Fundacji Kultury Chrześcijańskiej "Znak", organizator tygodni społecznych na temat kultury pracy i bezrobocia.
W grupie 7 dyskutowano na temat: "Niepełnosprawni: ich misja wobec społeczeństwa i Kościoła". Ks. Tadeusz Isakowicz - Zaleski, założyciel i prezes Fundacji Brata Alberta mówił o trudnościach w pozyskiwaniu środków finansowych dla niepełnosprawnych. Marie-Helene Mathieu, założycielka wspólnot "Wiara i Światło" wspomniała, że we Francji przedsiębiorcy mają obowiązek zatrudniać 6% niepełnosprawnych bądź przekazać na ten cel stosowne kwoty. Wolą takie fundusze przekazać organizacjom, co rozwiązuje ich problemy finansowe. Piotr Pawłowski - założyciel i lider stowarzyszenia oraz miesięcznika "Integracja" przedstawił problem barier architektonicznych z jakimi jeszcze stykają się niepełnosprawni w Polsce. Wiele tu zależy od rozwoju świadomości społeczeństwa.
To pytanie stawiano sobie w dyskusji panelowej z udziałem kardynała Miroslava Vlka, arcybiskupa metropolity Pragi, któremu przez 11 lat władze komunistyczne zabraniały sprawowania posługi kapłańskiej, abp. Tadeusza Kondrusiewicza, metropolity moskiewskiego, kard. Karla Lehmanna, przewodniczącego Konferencji Biskupów Niemiec, bp Josepha Homeyera i abp Muszyńskiego metropolity gnieźnieńskiego. Czy Zachód zdradził Wschód w ciężkich czasach komunizmu, czy go opuścił, czy prawdą jest - jak mówiono - że na Soborze Watykańskim II zajmowano się pierwszym i trzecim światem a pominięto drugi świat (kraje socjalistyczne). Zdaniem kardynała Vlka Zachód nie opuścił Wschodu: "Gdy komuniści wiedzieli, że ktoś o nas wie na Zachodzie to nam było łatwiej".
Tę znamienitą postać Kościoła w Czechach, Kościoła prześladowanego przez rządy komunistyczne, miałem okazję słuchać z wielkim przejęciem już po raz trzeci - na II Kongresie Ruchów i Stowarzyszeń Katolickich w Warszawie w 2000 r. i rok temu na IV Zjeździe Gnieźnieńskim. Obszerne fragmenty jego wypowiedzi na II Kongresie zostały opublikowałem w 8 numerze Biuletynu KIK-u w Chrzanowie, dostępnym w bibliotece Klubu.
Abp Kondrusiewicz wspomniał o tych księżach z Zachodu, którzy uczyli się języka rosyjskiego i którzy, gdy przybyli do Związku Radzieckiego, zapełnili więzienia i miejsca zesłań.
"Złota i srebra nie mamy. Rosja ma, ale my nie mamy." - odpowiadał abp Kondrusiewicz - "Możemy dzielić się doświadczeniem prześladowania, które wyjałowiło tę ziemię chrześcijańską od 1000 lat, doświadczeniem homo sovieticus i męczenników. W Permie, na Syberii, ludzie pozbawieni kościoła przez 60 lat, modlili się nad mogiłą pierwszego kapłana. Tu wyznawali nawet swoje grzechy, bo gdzie? Rodziny stały się domowym kościołem. Uczono katechizmu bardzo prosto: pytanie-odpowiedź. W Permie realizował się ekumenizm - nad mogiłami z krzyżami katolickimi, prawosławnymi, protestanckimi, znakami muzułmańskimi i żydowskimi. Tu rodziły się pytania o sens podziałów w chrześcijaństwie."
Zjazd wykazał, ze Wschód i Zachód mogą się wzajemnie obdarowywać tworząc jedną Europę Ducha. Europa ta nie jest jednak dana nam raz na zawsze. Potrzebny jest stały wysiłek jej współtworzenia.
Zjazd był równie bardzo ważnym wydarzeniem dla ruchu Klubów - w Forum św. Wojciecha zrzeszone są między innymi Kluby Inteligencji Katolickiej z Krakowa, Warszawy i Łodzi, Porozumienie Klubów Inteligencji Katolickiej w Polsce, Fundacja Kultury Chrześcijańskiej "Znak", Towarzystwo "Więź". Na Kongresie były delegacje Klubów z Chrzanowa, Katowic, Krakowa, Krotoszyna, Torunia, Warszawy i Zakopanego. Szkoda, że materiały o swojej działalności wystawiły tylko dwa Kluby z Warszawy i Chrzanowa.
Przesłanie Kongresu stało się okazją do dyskusji, nieraz bardzo ostrych, na spotkaniach w Klubach. Jedno z takich spotkań, w ramach sekcji nauki społecznej, miało miejsce w Klubie Katowickim. Relację o spotkaniu i Kongresie zostały umieszczone w 128 numerze "Dlatego".
Drugi rok z rzędu w Zjeździe Gnieźnieńskim uczestniczą przedstawiciele KIK-u z Chrzanowa. W obecnym Kongresie uczestniczyła 3 osobowa delegacja - państwo Anna, Wojciech i Katarzyna Salowie. Z myślą o Kongresie została przygotowana ekspozycja, na którą składały się zdjęcia i teksty, obrazujące lokalną działalność Klubu oraz jego kontakty na forum krajowym i międzynarodowym. Ekspozycję zaprojektowała Marta Sala, a na miejscu zmontowała Katarzyna Sala.
Jeden z tematów Kongresu "Chrześcijanin wobec rynku i bezrobocia" łączył się szczególnie z tematyką XVIII Tygodnia Kultury Chrześcijańskiej w Chrzanowie. Podczas Tygodnia red. Stefan Wilkanowicz wygłosił referat "Kultura pracy a bezrobocie". Referat i dyskusja w Chrzanowie zostały opublikowane w numerach 19 i 20 Biuletynu KIK w Chrzanowie, dyskusja ukazała się również jako materiał KAI. Nawiązane kontakty szczególnie z Rodzinami Kolpinga, Stowarzyszeniem "Labor" i prof. Anielą Dylus mogą w przyszłości okazać się bardzo owocne.
Dzięki posiadanym materiałom, uzyskanym ze Starostwa i Urzędu Miejskiego Kongres stał się również okazją do promocji miasta Chrzanowa i Powiatu Chrzanowskiego.
Anna i Wojciech Sala.
11 maja 2004 r. odbyło się posiedzenie Chrzanowskiej Rady Kultury. Na program posiedzenia złożyły się informacje na temat Dni Chrzanowa, miejsca kultury muzycznej w Gminie Chrzanów i roli ChRK w chrzanowskim życiu kulturalnym.
W.S.
W dniach od 10 do 14 maja w Klubie Inteligencji Katolickiej w Krakowie odbył się Tydzień Społeczny o następującej tematyce: Prawdziwy obraz rynku pracy - jakich pracowników potrzeba?, Bezrobotni - kim są, czego szukają, w jaki sposób? Kto i w jaki sposób im pomaga i z kim współpracuje? Parafie - co robią dla bezrobotnych i z bezrobotnymi, co mogą robić?, Wolontariusze - do czego są potrzebni, dlaczego są ważni?
W środowym spotkaniu 12.05 na temat "Kto i w jaki sposób im pomaga i z kim współpracuje?" uczestniczyli Prof. Włodzimierz Roszczynialski - Wyższa Szkoła Zarządzanie i Bankowości, Mira Jankowska - przewodniczaca Stowarzyszenia Labor, Krzysztof Wolski - Sekretarz. Naczelny. Rodziny Kolpinga, Cezary Bieniaszewski - ATD Czwarty Świat.
W czwartkowym spotkaniu 13.05. na temat "Parafie - co robią dla bezrobotnych i z bezrobotnymi, co mogą robić?" referat wprowadzający wygłosił Ks. Prof. Jan Wal - Papieska Akademia Teologiczna. Po referacie wywiązała się bardzo interesująca dyskusja trwająca do późnych godzin wieczornych.
W.S.
W dniu 29 maja 2004 roku odbyła się w Szkole Podstawowej nr 5 w Chrzanowie uroczystość Patrona Szkoły księdza Michała Potaczało.
Rok temu Szkoła obrała sobie księdza śp. Michała Potaczało za swego Patrona. Na zaproszenie pani dyrektor mgr Moniki Doległo przybyli wówczas liczni goście wraz z ks. kard. Franciszkiem Macharskim, duchowieństwem i przedstawicielami władz miejskich. Odsłonięto pamiątkową tablicę. Zwiedzono urządzoną w salach parteru wystawę poświęconą życiu i twórczości księdza Michała, który był proboszczem tamtejszej parafii na Rospontowej. Na scenie zbudowanej na zewnątrz szkoły uczniowie w kolorowych strojach tańczyli polskie tańce, śpiewali, recytowali wiersze. Było również wyznaczone miejsce i czas na wspomnienia dorosłych pamiętających Świątobliwego Kapłana. Mówiono o Nim z wielkim podziwem, szacunkiem i miłością.
Tak i tym razem, rok później - już bez notabli i tłumu, ale w równie uroczej, wewnątrzszkolnej atmosferze - zaproszeni goście wspominali osobę Księdza, by przybliżyć go słuchającym w skupieniu uczniom. Panowie Andrzej Lewiński i Wojciech Sala opowiadali o swoich spotkaniach z księdzem Michałem Potaczało. Mówili o jego postawie, słowach, czynach, życzliwości okazywanej ludziom i o historii jego życia w czasach komunistycznego zniewolenia. Starszej parafiance skarżącej się, że marźnie w domu w zimie - osobiście zawiózł węgiel na taczce. Po jego śmierci okazało się ilu osobom pomagał na bieżąco. Pozwolił młodzieży założyć zespół muzyczny mocnego uderzenia i ćwiczyć na plebani. Pomagał w nauce.
Bardzo kochał Ojczyznę. W czasach wojennych wspierał duchowo Polaków walczących o wolność w Armii Krajowej. Za to był poszukiwany przez Niemców. Również po wojnie musiał się ukrywać do lat 50-tych. Wspomniano jego pomoc prześladowanej wówczas rodzinie książąt Lubomirskich, bez której nie przetrwałaby ona tamtych czasów. Z księżną Anną Lubomirską miał kontakt przez konspirację. Mąż jej został zamordowany w Tarnobrzegu. Gdy zmarła w 1944 roku, zaopiekował się jej córką Jolantą. Pod zmienionym nazwiskiem umieścił ją w SGGW w Warszawie a później pomógł w emigracji. Los księżniczki po wojnie w kraju był zagrożony z powodu wielkich posiadłości jakie mieli jej rodzice w przedwojennej Polsce.
Ksiądz proboszcz Henryk Bąk pogratulował dzieciom, że z wielką uwagą wysłuchały wspomnień, które są już dla nich historią tak odległą, że nie wszystko rozumieją. Również dla nas starszych, powiedział ksiądz, wniosły one wiele nowego.
Przy wspominaniu "tamtych czasów", już tylko w gronie samych dorosłych, Anna Sala przedstawiła sytuację zapamiętaną ze swej młodości. W roku 1969 umierała na raka jej najstarsza, 24-letnia siostra Wiktoria Kurpas, będąca dopiero co po studiach - nauczycielka szkoły specjalnej sióstr Jadwiżanek w Katowicach, urodzona jeszcze w Wilnie w 1945 roku. Przez ostatnie, długie miesiące choroby w domu przychodził do niej z Eucharystią młody kapłan Henryk Bolczyk - duszpasterz akademicki, późniejszy moderator Oazy Żywego Kościoła. W ostatnim miesiącu przyjechała do tego domu krewna z Wilna razem ze swoim kilkuletnim synkiem Maniuśkiem. Zobaczywszy księdza wchodzącego do mieszkania - szybko wypchnęła swego syna za drugie drzwi do innego pokoju. Nie chciała, aby syn widział ją rozmawiającą z duchownym. Mógłby się wygadać - tłumaczyła zdumionym domownikom - przed kimkolwiek w Wilnie i ona straciłaby pracę. Takie to były czasy - trudne do wytłumaczenia dzisiejszym młodym. Nie zrozumieliby. Tak jak i dla wielu ówczesnych młodych były nie do pojęcia. Mieli wierzyć w "Przyjaźń Polsko - Radziecką" podczas gdy ich bliscy trwali wiarą w Boga w łagrach Syberii. Razem ze swoimi kapłanami. Takie doświadczenia "Przyjaźni" w latach 1945-1956 opisał wuj Piotr Pietkiewicz w swej książce "Farba T". Inne wspomnienie Anny Sali: o księdzu w Wilnie, który w czasie wojny w 1939 roku pomógł w ukrywaniu się jej ojcu - uciekinierowi z sowieckiego obozu internowanych wojskowych polskich, dla których później był Katyń. Jest za co dziękować Bogu w kapłanach.
Ksiądz Michał Potaczało pozostawił po sobie oprócz pięknych śladów w pamięci ludzi, którzy go znali - liczne strony zapisków literackich prozą i wierszem, z których większość nie jest jeszcze opublikowana. Dotychczas ukazały się, staraniem profesora Jana Lachendro, publikacje: "Ks. Michał Potaczało Wspomnienia wojenne. Chełmek Oświęcim 1966r."; "Apostoł dobroci. Ks. Michał Potaczało (1912-1975) Oświęcim 2000."; Ksiądz Michał Potaczało "Wierszem i prozą" Oświęcim 2003r.
Z tej ostatniej książeczki skorzystały już dzieci recytujące z przejęciem w Dniu Patrona Szkoły wiersze. Jednym z nich był wiersz o piesku.
Wszyscy zebrani usłyszeli też nagrodzone w konkursie wypracowanie uczennicy, w którym opisuje ona swoje plany na przyszłość. Piękne plany. Chce być wychowawczynią najbiedniejszych - sierot w domu dziecka. Czas okaże, czy marzenia się zrealizują. Wszak "biednych zawsze mieć będziecie". Budowanie postaw prospołecznych wydaje się zadaniem ponadczasowym. Życie księdza Michała Potaczało jest przykładem, że jest to zadanie niełatwe ale bardzo potrzebne. 11- tego dnia każdego miesiąca w kościele Matki Bożej Ostrobramskiej na Rospontowej, przy którym mieszkał i działał przez ostatnie 20 lat swego życia, odprawiana jest Msza św. w intencji wyniesienia na ołtarze Księdza umiłowanego przez swych parafian. Każdy może dołączyć się do modlitwy przedstawiając Mu wytrwale z wiarą swoje osobiste trudne sprawy. Jak dzieci, którym patronuje.
Anna Sala.
Spotkałem na swojej drodze wielu wspaniałych kapłanów. Ksiądz Michał Potaczało był kapłanem wyjątkowym. Cieszę się, że mogłem go osobiście poznać. Zanim to nastąpiło słyszałem o nim wiele dobrego. Kościół pw. Matki Bożej Ostrobramskiej znałem bardzo dobrze, bo w latach sześćdziesiątych uczyłem się w pobliskim technikum.
Pierwsze spotkanie osobiste miało miejsce w czasie moich studiów na początku lat siedemdziesiątych poprzez kuzyna mojej mamy, który był bardzo zaangażowany w życiu tej parafii. Potem wielokrotnie spotykałem się z księdzem, byłem na plebani, również sam.
W parafii Matki Bożej Ostrobramskiej był zespół tercjarzy, który włączył się w prace Synodu Krakowskiego. W spotkaniach zespołu uczestniczył również ks. Potaczało. To było dla mnie bardzo ważne - świeccy dyskutują z księdzem o sprawach Kościoła. Już nie tylko w duszpasterstwie akademickim.
Ks. Michał fascynował mnie. Miał czas dla wielu młodych, również dla mnie, ufał im. Uważnie słuchał. Było to w roku 1974. Opowiedziałem mu o serdecznym moim przyjacielu ze studiów, z Duszpasterstwa Akademickiego w Gliwicach. Jerzy był nieprzeciętnie zaangażowanym w sprawy Kościoła, uformowanym m.in. poprzez rekolekcje wakacyjne. Ksiądz Michał zaprosił więc do wygłoszenia homilii młodego wówczas inżyniera, dzisiaj kapłana. Po mszy św. spotkaliśmy się na plebani. Potem odprowadziłem kolegę na stację. I stało się coś charakterystycznego dla tamtych czasów. Za parę dni dowiedziałem się, że Jerzy był przesłuchiwany z tego powodu. Podawano szczegóły, z których wynikało, że bardzo interesowano się tym, co się dzieje w parafii ks. Potaczały.
Ksiądz Michał interesująco opowiadał, czerpiąc ze swego bogatego życiorysu. Był bohaterem czasu wojny. Ścigany musiał się ukrywać również po wojnie. Wykształcił w sobie odruchy, by przetrwać i by innym nie szkodzić. Tragiczne doświadczenie czasu wojny stawia go przed pytaniem "Jak do tego mogło dojść". Próbę odpowiedzi zawarł w pracy pisanej w roku 1965 "Chcemy zrozumieć Niemców. /Uwagi do dyskusji/" poświęconej "pamięci Przyjaciół, którzy zginęli w walce z hitleryzmem". Interesujące byłoby wyjaśnienie okoliczności wygłoszenia referatu w Warszawie. Warto by również podjąć dyskusję, do której autor zaprasza, gdyż wiele z poruszanych spraw może być nadal aktualnych.
Zachował Boże kapłaństwo w trudnych czasach powojennych. Pomagał wielu ludziom przetrwać i zachować wiarę. Postawę jego charakteryzuje to, co sam napisał w wierszu "Ojcze nasz" datowanym na 17 sierpnia 1954 r. w Chrzanowie. Warto zwrócić uwagę na czas powstania modlitwy, okres stalinizmu. Modli się:
Słyszałem o jego dobroci i sam tej dobroci doznałem. Kiedyś zawiózł węgiel na taczkach kobiecie, która poskarżyła się, że zimą marznie w mieszkaniu. Dał przykład i tej kobiecie i tym co go widzieli, ale też tym, którzy dziś to wspominają, że nie wystarczy mówić o miłości, ale trzeba ją czynić. Po śmierci księdza dowiedzieliśmy się, że regularnie wspomagał finansowo biedne rodziny. W jednej z nich, a było to starsze małżeństwo, mąż był sparaliżowany. Aby śmierć księdza nie przerwała pomocy, grono osób kontynuowało tę pomoc przez jakiś czas. Wiersz "Ojcze nasz" dobrze charakteryzuje tę postawę księdza. Pisze:
Był twórczy. Pozostawił po sobie bogaty dorobek literacki, liczący kilka tysięcy stron maszynopisu. Wymienię tylko kilka pozycji, te które znam: "Jesień roku 1939 w Rozwadowie", "Na Śladach myśli ludzkiej", "Legenda o św.Jerzym Georgiusie", "Ginąca puszcza...", "SADHU UKTAN, czyli dobrze powiedziane", "Atman", "Wanli Czang Czyng, czyli miliard mil muru", "Środowiskowe wpływy na religijność ludzi regionu chrzanowskiego".
Jakże dziś przydałaby się mądrość i doświadczenie ks. Michała wobec wyzwań obecnego czasu: rozwoju i biedy, zagrożeń i szans w perspektywie wejścia Polski do Unii Europejskiej.
Ksiądz Michał Potaczało, choć upłynęło już prawie 30 lat od jego śmierci, nadal jest obecny we wspomnieniach osób, które go poznały. Dzisiaj powraca do ludzi, których ukochał. Jako patron Szkoły Podstawowej będzie dobrym przewodnikiem dzieci, gdyż własnym życiem wskazał nam właściwą drogę.
Wojciech Sala
W sobotę dnia 5 czerwca 2004r. w katedrze Wawelskiej ks. Kardynał Franciszek Macharski udzielił święceń kapłańskich tegorocznym neoprezbiterom, w tym ks. Pawłowi Królowi z parafii św. Mikołaja w Chrzanowie. W dniu następnym neoprezbiter odprawił swą pierwszą mszę św. w macierzystej parafii. W związku z tą podniosłą uroczystością prezes KIK przekazał ks. Pawłowi serdeczne życzenia.
W.S.
"Czcigodny Księże Pawle!
Z radością przyjmujemy dar Twojego kapłaństwa.
To spośród nas, naszych rodzin, z tej ziemi chrzanowskiej zostałeś powołany przez Pana i postawiony przed Lud Święty by służyć.
W imieniu Klubu Inteligencji Katolickiej, w imieniu własnym i naszej rodziny składam Tobie najserdeczniejsze życzenia byś wytrwał wiernie na obranej drodze na przekór wszelkim przeciwnościom. Niech Pan, który Cię powołał strzeże daru Twego serca, niech zawsze otacza cię macierzyńską miłością Jego Matka i wspomaga patron naszego kościoła parafialnego święty Mikołaj biskup.
Rodzicom Twoim należą się szczególne podziękowania, że Cię do służby Kościołowi wychowali.
Szczęść Boże!"
Złoty jubileusz kapłaństwa to wielkie święto Kościoła, święto wielu pokoleń osób wierzących, które dzięki posłudze Słowa i Sakramentów wzrastały w wierze, nadziei i miłości. W czerwcu 2004r. uczestniczyliśmy w jubileuszach 50 lecia kapłaństwa dwóch duszpasterzy akademickich ks. Stanisława Sierli z archidiecezji katowickiej i ks. Herberta Hlubka z diecezji gliwickiej. Dwie postacie, bardzo różniące się, łączy głęboka mądrość i służba człowiekowi. Ks. Herbert to mistrz Słowa, filozof, charyzmatyczny kapłan, asceta, ogromna indywidualność, młodzież do niego lgnie. Ks. Stanisław - ksiądz z gitarą, autor śpiewników, organizator sakrosongów i duszpasterstwa inteligencji, wybitny proboszcz, budowniczy kościołów. Umie pozyskiwać ludzi ku dobremu działaniu.
Był moim duszpasterzem akademickim w czasie studiów na Politechnice Śląskiej. Przyciąga studentów do Kościoła, bo uczy myślenia, ma zawsze czas na rozmowę, na rekolekcje "w drodze" w górach czy nad wodami. Jego bogata biblioteka stoi otworem przed studentami, zachęca do dobrej lektury. Sam jest bardzo skromny.
Rak gardła przed 20 laty odebrał mu normalną mowę. Służy Słowem nadal posługując się aparaturą nagłaśniającą.
Wielką korzyść odnosi gliwicki KIK, którego jest kapelanem, dzięki jego naukom i prelekcjom wybitnych gości, których zaprasza. Absolwenci DA już po raz bodaj 12 organizują kilkudniowe rekolekcje z "szefem", w tym m. in. w Kamieniu Śląskim i w Brennej.
Uczestniczyłem w uroczystościach jubileuszowych w Gliwicach i w Istebnej. W ukochanych górach była Msza św. w zabytkowym kościółku na Kubalonce i spotkanie plenerowe niemal 300 osób, spotkania pokoleniowe z "szefem", rekolekcje o. Włodzimierza Zatorskiego, benedyktyna, uroczysty posiłek, muzyka i śpiew.
Jubileusz był też okazją do wydania tomu wspomnień "My z niego wszyscy ..." 50 lecie kapłaństwa ks. Herbarta Hlubka - Bytom - Gliwic - Katowice - Sosnowiec - Zabrza - pracy zbiorowej 67 współautorów pod redakcją Emiliana Kocota i Aldony Skudrzyk oraz tomu Herbert Hlubek "Szukam, nie wiem, pytam" wykłady i homilie z lat 1974 - 2004 spisane przez jego uczniów. O. Zatorski absolwent fizyki na Politechnice Śląskiej należy do grona tych kapłanów, na których wielki wpływ wywarł Jubilat. Inny kapłan, również absolwent Politechniki Śl. ks. Jerzy Dziewoński wspomina, że poszli do Ks. Biskupa Franciszka Jopa, prosząc, by oddelegował do pracy wśród studentów w Gliwicach. Odpowiedział, że to jest niemożliwe, gdyż w diecezji opolskiej brakuje kapłanów, ale dodał "Jeśli któryś z was pójdzie do seminarium i zostanie księdzem, to skieruję ks.Hlubka do pracy w Gliwicach." W innym miejscu pisze "Miłą niespodziankę sprawił mi Ks. Hlubek, przyjeżdżając na moje święcenia kapłańskie na Wawel 29 kwietnia 1979 roku (obchodził wtedy 25-lecie swoich święceń). Po uroczystościach uklęknął pokornie w moim pokoju w seminarium, prosząc o prymicyjne błogosławieństwo."
Zainteresowanych odsyłam też do Biuletynu nr 17/2003.
Poznałem go po studiach. Zaangażowałem się w grupę absolwencką duszpasterstwa akademickiego w ośrodku centralny przy Katedrze Chrystusa Króla w Katowicach. Z tą grupą przeżyłem kilkanaście lat, przyjaźnie trwają do dziśdnia, tam też poznałem żonę. Ksiądz Stanisław założył tę grupę i zaprosił do współpracy Halinę Bortnowską znaną publicystkę katolicką z Krakowa, która później przez kilkanaście lat przyjeżdżała do tej grupy.
Gdy wszedłem do grupy ksiądz Stanisław był już proboszczem w Michałkowicach, ale był też duszpasterzem inteligencji. Utrzymywał z nami kontakty, spotykaliśmy się nie tylko w Ośrodku ale również na spotkaniach ekumenicznych w kraju i zagranicą.
Ks. Stanisław sam jest świetnym organizatorem, ale też potrafi innych mobilizować i dopuścić do współpracy. W Polsce znany jest jako ksiądz z gitarą. Wprowadzał Msze św. bitowe, głosił rekolekcje z gitarą, jest autorem trzech śpiewników piosenki religijnej, organizatorem sakrosongów.
Wieloletni duszpasterz akademicki u szczytu swych możliwości powołany na proboszcza w Michałkowicach. Pisze: "Miałem własną wizję wspólnoty parafialnej w świetle uchwał Soboru Watykańskiego II. Parafia ma wówczas szanse rozwoju, gdy stanie się wspólnotą wspólnot z możliwie jak największym zaangażowaniem się ludzi świeckich w życie parafialne w różnych grupach i kręgach, które powinny zastąpić zdelegalizowane stowarzyszenia, bractwa i organizacje kościelne." Buduje Kościół - wspólnotę parafialną, buduje nowe kościoły, by były godziwe warunki do modlitwy. Doświadczenia duszpasterza akademickiego wykorzystuje w pracy z młodzieżą, gdyż uważa, że jest to najważniejszy, najtrudniejszy czas by wytrwać przy Chrystusie W parafii michałkowickiej powstaje również KIK.
Na uroczystość jubileuszową w Katowicach składała się Msza św. w Kościele Akademickim, a po niej, w Drukarni Archidiecezjalnej, spotkanie przyjaciół z dostojnym Jubilatem.
"Życie podarowane mi po raz drugi" Ks. Stanisława Sierli przeczytałem jednym tchem jak dobry kryminał. Bo dotyczy też czasów ciężkich, czasów zniewolenia Kościoła. Do współtworzenia tej książki zaprosił Jubilat kilkadziesiąt osób z wszystkich kręgów jego działalności. Choć znam go od wielu lat, wiele rzeczy dowiedziałem się dopiero z tej książki. Również to, że jako młody kleryk został aresztowany i osadzony w katowickim więzieniu za zaangażowanie w Sodalicję Mariańską.
Jakże więc nie dziękować Bogu za takich przewodników?
Wojciech Sala
W dniu 5 czerwca 2004 roku odbyła się XXIV Pielgrzymka Klubów Inteligencji Katolickiej na Jasną Górę. Jak co roku, Pielgrzymka rozpoczęła się Mszą Świętą koncelebrowaną przez kapelanów KIK-ów pod przewodnictwem ks. infułata Ireneusza Skubisia, redaktora naczelnego "Niedzieli".
Istotnym elementem spotkania był wykład prof. Andrzeja Zolla pt.: "Wolność człowieka a jego bezpieczeństwo". Rzecznik Praw Obywatelskich mówił o polskim lęku przed wolnością. Polacy cenili raczej wolność zbiorową (niepodległość) i dopiero od czasów "Solidarności" mocniej akcentuje się wolność indywidualną. Wolności nie można jednak rozpatrywać w oderwaniu od odpowiedzialności. Lęk przed wolnością to lęk przed odpowiedzialnością. Wolność nie może być absolutna. Ile więc oddać wolności, a ile pozostawić odpowiedzialności, aby nie było zniewolenia człowieka? Można rezygnować z wolności tylko o tyle, o ile jest to potrzebne dla dobra wspólnego. Prawa człowieka można ograniczać tylko w stanie wyższej konieczności. Niełatwo jednak określić te ograniczenia. Czy można łamać prawa człowieka dla ratowania życia innych? Pojawia się konflikt wartości. Kto może go rozsądzić, rozstrzygnąć? Na płaszczyźnie międzynarodowej podejmowane są próby ustanowienia pewnych norm prawa, które powinny być przestrzegane przez poszczególne państwa. Nie ulega wątpliwości, zdaniem prof. Zolla, że niektórych praw nie można zawiesić nigdy, np. prawa do życia czy do godności człowieka. W innych przypadkach sprawa nie jest już tak oczywista. Ważne jest to, żeby wolności nie oddzielać od odpowiedzialności. Im bardziej będziemy odpowiedzialni, tym bardziej będziemy wolni.
Jak co roku, pielgrzymi z KIK-ów pomodlili się i złożyli kwiaty przed pomnikiem Prymasa Tysiąclecia kard. Stefana Wyszyńskiego. Pielgrzymka zakończyła się wspólną Drogą Krzyżową na Wałach Jasnogórskich. Rozważania i muzykę przygotowali członkowie Klubu Inteligencji Katolickiej z Mielca.
Po południu większość pielgrzymów wyjechała do swych domów. W Częstochowie pozostali Prezesi i przedstawiciele Zarządów, którzy w siedzibie tygodnika "Niedziela" przez kilka godzin obradowali nad bieżącymi i przyszłymi zadaniami i problemami swoich stowarzyszeń. Oto ważniejsze sprawy poruszane podczas spotkania Prezesów oraz ustalenia, jakich dopracowano się po dyskusji - czasem bardzo długiej i ożywionej.
Sytuacja finansowa Porozumienia Klubów uległa pogorszeniu. W związku z tym Komisja Finansowa Rady Porozumienia podjęła decyzje finansowe przy założeniu, że środki finansowe jakimi może dysponować będą w najbliższej przyszłości bardzo ograniczone. Skarbnik KIK-u warszawskiego przedstawił sposoby rozliczania się Klubów z otrzymanych dofinansowań.
Przedstawiciele Klubów omówili postęp w sprawie ewentualnego uzyskiwania przez Kluby statusu organizacji pożytku publicznego. KIK w Jaworznie uzyskał taki status i na tej podstawie zebrał znaczącą kwotę z odpisów 1% od podatku. Inne Kluby nie mają jeszcze sprecyzowanych planów w sprawie starań o uzyskanie statusu OPP. Należy do tej kwestii powrócić na kolejnym spotkaniu Prezesów.
Po dłuższej dyskusji i głosowaniu zdecydowano, że jesienne spotkanie Prezesów powinno się odbyć, i to niekoniecznie w centrum Polski. KIK w Przemyślu został upoważniony do przygotowania programu spotkania i ustalenia najbardziej dogodnego terminu (prawdopodobnie w dniach 11-14 listopada). Prezesi uznali za sprawę ważną możliwość spotkania się z nowym przewodniczącym Konferencji Episkopatu Polski, ks. abp. Józefem Michalikiem.
Omówiono udział KIK-ów w Dniu Papieskim 2004. Sekretarz Rady Porozumienia ponowił swój apel o przesyłanie przez Kluby nazwisk osób odpowiedzialnych za kontakty z księżmi koordynatorami DP w diecezjach oraz o informowaniu Rady o programach obchodów DP przygotowywanych przez poszczególne Kluby.
W związku z Kongresem Pax Romana w Warszawie (w dniach 24-26 lipca br.) Kluby proszone są o zgłaszanie swych reprezentantów na to ważne spotkanie międzynarodowe. Szczegóły można znaleźć na stronie internetowej KIK-u warszawskiego (WWW.kik.waw.pl/paxromana) lub dzwoniąc do Sekretariatu Klubu (tel.: 827-39-39).
Za rok (10-12 czerwca 2005) zostanie zorganizowany III Kongres Ruchów i Stowarzyszeń Katolickich. Porozumienie Klubów należy do Ogólnopolskiej Rady Ruchów Katolickich (ORRK), a zatem KIK-i powinny wziąć czynny udział w tym wydarzeniu. KIK warszawski będzie organizatorem jednego z tzw. kongresów tematycznych ("Media - miejscem ewangelizacji człowieka"). Rada Porozumienia będzie przez swego przedstawiciela uczestniczyć w spotkaniach przygotowawczych do Kongresu, a uzyskane informacje będą przekazywane Klubom. Zainteresowanych informuje się, że 9 października odbędzie się konferencja "Ewangelizacja drogą do odrodzenia człowieka w Chrystusie". Zgłoszenia i informacje: Katolickie Stowarzyszenie Wiernych "Nowa Ewangelizacja", Częstochowa, ul. Szymanowskiego 15.
Sekretarz Rady Porozumienia
Stanisław Latek
Redaguje: Wojciech Sala mabit@pro.onet.pl