Strona główna Spis treści wszystkich biuletynów Biuletyn Klubu Inteligencji Katolickiej w Chrzanowie
Nr 28 Nr 29 Nr 30 http://chrzanow.kik.opoka.org.pl kwiecień-czerwiec 2006 r.

Stopk@
Św. Łukasz Ewangelista

Św. Łukasz Ewangelista, rzeźba na ambonie w kościele św. Mikołaja w Chrzanowie. Fot. ks. Adam Ogiegło.

Kręgi biblijne z ks. Romanem Sławeńskim rozpoczęły się właśnie lekturą Ewangelii wg św. Łukasza.


NOWE WŁADZE KIK

W dniu 30 maja 2006 r. odbyło się Walne Zebranie Sprawozdawczo Wyborcze Klubu Inteligencji Katolickiej w Chrzanowie. Zebraniu przewodniczyła Alina Jaśko. Zebranie udzieliło absolutorium ustępującemu Zarządowi i wybrało Zarząd Klubu i Komisję Rewizyjną na kolejną kadencję.
Na pierwszym zebraniu Zarząd ukonstytuował się następująco:
Wojciech Sala - prezes,
Alina Jaśko, Eleonora Augustynek - wiceprezesi,
Anna Sala - sekretarz,
Irena Klimkiewicz - skarbnik,
Izabela Kostrzewa, Antonina Likus, Maria Pałac, Krystyna Solarska - członkowie Zarządu.
Na pierwszym Zebraniu Komisja Rewizyjna ukonstytuowała się następująco:
Michalina Liszka - przewodnicząca,
Wanda Budek, Agata Chudzikiewicz - członkowie Komisji Rewizyjnej.

Sekretarz Klubu Anna Sala


SPOTKANIA W MARCU 2006.

7.03. Droga Krzyżowa - prowadzi Alina Jaśko
14.03. Z "Dzienniczka" św. Siostry Faustyny - wybrał Zenon Urbaczka
23.03. (czwartek) Ks. Roman Sławeński: Krąg Biblijny (5): Ewangelia wg św. Łukasza. Rozdział 1.
28.03. Wanda Budek: Chemia w służbie człowieka i środowiska.

SPOTKANIA W KWIETNIU 2006.

4.04. Alina Jaśko i Wojciech Sala: Deus Caritas Est - pierwsza encyklika Benedykta XVI.
11.04. Udział w rekolekcjach wielkopostnych.
18.04. Ks. Roman Sławeński: Krąg Biblijny (6): Ewangelia wg św. Łukasza. Rozdział 2.
** Święcone.
25.04. Zebranie Zarządu.

SPOTKANIA W MAJU 2006.

9.05. Wojciech Sala: Projekt e-Teacher. Konsekwencje pedagogiczne rewolucji informacyjnej.
16.05. Alina Jaśko: Z historii Kościoła.
23.05. * Krąg Biblijny (7) z ks. Romanem Sławeńskim.
** Zebranie Zarządu.
30.05. Walne Zebranie Sprawozdawczo-Wyborcze Klubu Inteligencji Katolickiej w Chrzanowie.

SPOTKANIA W CZERWCU 2006.

6.06. Ukonstytuowanie się Zarządu KIK i Komisji Rewizyjnej.
13.06 Alina Jaśko: Z historii Kościoła.
20.06 Michalina Liszka: Kult Najświętszego Serca Pana Jezusa.
27.06. * Krąg Biblijny (7) z ks. Romanem Sławeńskim.
** Zebranie Zarządu.

SPOTKANIA W SIERPNIU 2006.

16.08. VI Piknik Klubowy w Młoszowej.

Spotkania w Klubie odbywają się we wtorki o godz. 1700.

Serdecznie zapraszamy


Kręgi biblijne z ks. Romanem Sławeńskim

Wypowiedzi na kręgach biblijnych spisali Anna i Wojciech Salowie.

Krąg 4. 22 lutego 2006r.

Ks. Roman Sławeński: Dzisiaj przypada święto Katedry św. Piotra. Ludzie pytają nieraz, dlaczego obchodzimy to święto. Nie chodzi tu o budynek bazyliki św. Piotra na Watykanie lecz o krzesło - katedrę Biskupa Rzymu, symbol nauczania. W bazylice za konfesją św. Piotra znajduje się rzeźba krzesła św. Piotra będąca alegorią słów Chrystusa "utwierdzaj swoich braci w wierze".

Czytamy rozdział 2 Ewangelii wg św. Łukasza.

Ks. Roman: "W owym czasie wyszło rozporządzenie Cezara Augusta, żeby przeprowadzić spis ludności w całym świecie. Pierwszy ten spis odbył się wówczas, gdy wielkorządcą Syrii był Kwiryniusz." (Łk 2, 1-2) Św. Łukasz bardzo mocno akcentuje historyczność wydarzeń, o których mowa jest w Ewangelii. Nie jest to jednak wymiar najważniejszy. W prologu do Ewangelii ewangelista pisze, co jest najważniejsze: "abyś mógł się przekonać o całkowitej pewności nauk, których ci udzielono" (Łk 1, 4). Pisze byśmy mogli uwierzyć, napisane teksty prowadzą do wiary.

Pan Jezus jest postacią historyczną. Przez wieki nie kwestionowano faktu istnienia Jezusa. Dopiero w czasach nowożytnych, myśliciele Oświecenia zaprzeczyli Jego historyczności. Wymyślono, że Chrystus nie istniał. Wydarzenia Ewangelii to fakty historyczne. Bez tego nasza wiara byłaby zawieszona w próżni. Wierzymy w Boga, który wszedł w historię. Nie jest Bogiem ahistorycznym. Działał On w konkretnym czasie i miejscu. To jest niepodważalne. Irena: "A jego ojciec i matka dziwili się temu, co o nim mówiono." (Łk 2,33). Przecież Maryja wiedziała, że jest Matką Zbawiciela.

Ks. Roman: Jest to ważne pytanie. Wiara nie od razu prowadzi do oczywistości. Gdy usłyszę, przyjmuję, ale zarazem w dalszym ciągu może coś zaskoczyć. Przeżywając prawdę przeżywa się zaskoczenie tym, co ta prawda w sobie niesie. Coś, co dzisiaj wiem, ciągle mnie zadziwia na nowo.

Wojciech: Kojarzy mi się z tym fragment wiersza "Do Młodych" Adama Asnyka: "Za każdym krokiem w tajniki stworzenia coraz się dusza ludzka rozprzestrzenia i większym staje się Bóg". Proroctwo Symeona przynosi bardzo ważną wiadomość: "Światło na oświecenie pogan." (Łk 2, 33)

Ks. Roman: W słowach Symeona wyraża się potwierdzenie wielkiej tradycji prorockiej. Jerozolima będzie stolicą ludzkości. Mesjasz nie przychodzi tylko dla Żydów lecz także pogan. Żydzi mało o tym mówili. Bardziej akcentowali posłannictwo Mesjasza wobec swego narodu.

Alina: W chrześcijaństwie też był zwyczaj oczyszczania.

Matylda: Dlaczego tylko chłopcy są ofiarowani w świątyni?

Ks. Roman: Są dwa obrzędy. Jeden obrzęd - nadanie imienia (i przy okazji chłopców obrzezanie) miało miejsce 8 dnia po urodzeniu. Drugi obrzęd - ofiarowanie w świątyni to wykupienie syna pierworodnego. W Egipcie przed, wyjściem narodu wybranego, Bóg zesłał dziesięć plag, w tym wyginięcie wszystkich pierworodnych synów. Jedynie Izraelici, którzy krwią baranka skropili odrzwia, uniknęli tej plagi. Ci pierworodni synowie powinni byli zginąć. Nie zginęli, bo ofiara Baranka ich ocaliła. Są odtąd własnością Boga. Bogu zamiast syna składano ofiarę wykupienia od kary egipskiej - gołąbki, aby wziąć dziecko z powrotem do siebie, do domu.

Alina: Nie tylko Izraelici mają obrzezanie, również Arabowie.

Ks. Roman: Obrzezanie było stosowane przez różne ludy. Bywa stosowane przez muzułmanów również w stosunku do dziewcząt. Szuka się etiologii tego obrzędu. Mówi się, że w tamtej strefie klimatycznej było pomocą w utrzymaniu czystości. Dla Żydów był to symbol jednoznaczny - człowiek jest związany z Bogiem.

Anna: Czy ten zwyczaj nadal obowiązuje u Żydów?

Ks. Roman: Tak. Ortodoksyjni Żydzi dalej zachowują ten obrzęd. Chciałbym zwrócić jeszcze uwagę na świątynię. Była tylko jedna świątynia - jerozolimska. Po jej zburzeniu nie było już składania ofiar, bo nie było gdzie tego robić. Wielkim grzechem było zdarzenie, gdy jeden z przywódców izraelskich wybudował inną świątynię poza Jerozolimą, gdyż nie chciał, by jego lud był poddany królom judzkim. Świątynię jerozolimską zbudował król Dawid. Burzono ją kilkakrotnie, kilkakrotnie też odbudowywano. Herod został nazwany Wielkim między innymi za jej odbudowanie. To była wspaniała budowla. Na murach umieszczone były złote blachy tak, że światło odbitych promieni słonecznych widoczne było z daleka. Wyglądała jak Świątynia z Nieba.

Pomiędzy świątynią a synagogą jest zasadnicza różnica. Świątynia była miejscem Boga - Jedynego. Synagogi to domy modlitw gdzie spotyka się lud.

Wojciech: Co stało się z Arką Przymierza?

Ks. Roman: Arka Przymierza zginęła podczas najazdu babilońskiego, 6 wieków przed Chrystusem. Po odbudowaniu świątyni za panowania asyryjskiego nie było Arki, ale miejsce Święte Świętych. To było miejsce wydzielone zasłoną, puste, bo Bóg jest niewyobrażalny. Żydzi nie wpuszczali do świątyni nikogo. Rzymianie, gdy podbili Palestynę w II wieku przed Chrystusem nie weszli do świątyni, uszanowali zwyczaj żydowski, zgodnie z którym wejście poganina do świątyni czyniło ją nieczystą. Dopiero w 70 roku po Chrystusie Rzymianie zdobywając świątynię zdziwili się, gdy zobaczyli, że za zasłoną nie ma nic, to znaczy nie ma posągu Boga.

W I wieku po Chrystusie panował synkretyzm - wielkie wymieszanie religii. Mnożyły się też wyznania mistyczne, w których wierni przechodzili przez kolejne stadia wtajemniczenia. W świątyniach pogańskich były posągi bóstw, każdy mógł je zobaczyć.

Aleksander Wielki stworzył wielkie imperium od Grecji do Indii i po brzegi Afryki. I chociaż to imperium rozpadło się po jego śmierci na trzy części, to nastąpiły tak duże przemiany, że powstała nowa cywilizacja. Powstałe z czasem imperium rzymskie sięgające po Brytanię i Dunaj od północy, do Afryki północnej stworzyło jedność tak wielkich terenów i zamieszkujących je ludów. Wielką wartością tego czasu jest tzw. pax romana - pokój rzymski. Wielkie imperium, wewnątrz którego swobodnie podróżowano. Język grecki był tam powszechnie znany. Można powiedzieć, że był to pierwowzór Unii Europejskiej.

Wojciech: "Znak, któremu sprzeciwiać się będą." (Łk 2, 34).

Ks. Roman: Bycie chrześcijaninem oznacza, że będziemy spotykać się ze sprzeciwem, że będą wielkie prześladowania.

Matylda: A twoje serce miecz przeniknie, aby wyszły na jaw zamysły serc wielu.(Łk 2,35)

Ks. Roman: W cierpienie, jakie przeżywa Maryja i każdy chrześcijanin, który jest dzieckiem Maryi, wpisany jest opór innych ludzi. Gdy sytuacja jest spokojna, złych zamysłów nie widać. Dopiero, gdy przychodzi cierpienie - ujawnia się nieprawość. W cierpieniu zadanym Kościołowi ujawnia się nieprawość postępowania ludzkiego.

To były wyjaśnienia. Wstępny etap naszego odczytywania Ewangelii. Teraz proponuję wybrać jedno, dwa lub trzy zdania z Pisma, które coś ważnego mi osobiście przekazują. W tym momencie jest to duchowe czytanie. Słowo Pana Boga chce we mnie coś wywołać. Odczytuję, że przez to słowo Pan Bóg coś do mnie mówi. To jest jakaś prawda o mnie, o Bogu.

Wojciech: Oczy moje ujrzały Zbawienie. Te słowa nie są tylko słowami Symeona. Każdy chrześcijanin, członek Kościoła - Mistycznego Ciała Chrystusa, to Zbawienie ujrzał, powinien żyć w pokoju serca.


Krąg 5. 22 marca 2006 r.

Czytamy z rozdziału drugiego Ewangelii wg św. Łukasza o dwunastoletnim Jezusie i o życiu Świętej Rodziny w Nazarecie.

Ks. Roman: Dwunastoletni Jezus w świątyni dyskutuje też z Matką.

Irena: "Oni jednak nie rozumieli, co im powiedział." Jak to możliwe, przecież Matka Boża wiedziała, że Jezus jest Synem Bożym.

Ks. Roman: Tu jest pokazana bliskość Józefa i Maryi. Wobec tego, co my przeżywamy, musimy powiedzieć, że ich wiara była głębsza, lecz mimo to nie od razu wszystko rozumieli. Błędnie przypuszczamy, że im było łatwiej, bo mieli na co dzień Jezusa. Ich droga wiary jednak nie była łatwiejsza. Autor nie idealizuje Józefa i Maryi. Pokazuje, że czasem nie rozumieli i są w tym bliscy nam. Ich wyjątkowe zachowanie to postępowanie drogą wiary nawet gdy jest to trudne. Nie rozumiemy, dlaczego coś nas spotyka, ale z czasem Pan Bóg nam to wszystko odsłoni.

Anna: Po trzech dniach znaleźli Pana Jezusa. Przez trzy dni była dyskusja? Ks. Roman: Trudno powiedzieć. Liczba trzy oznacza jakąś pełnię. Nie był tam z pewnością bez przerwy. Anna: Czy Jezus mógł przebywać, spać w świątyni?

Ks. Roman: Nie, to raczej niemożliwe.

Helena: Dlaczego aż trzy dni?

Ks. Roman: To może mieć znaczenie symboliczne: Jego obecność w świątyni jest pełna, doskonała.

Jezus czynił postępy w mądrości, rzeczywiście wykazywał się wielką wiedzą, zadziwiającą tamtych uczonych.

Wojciech: Zastanawiam się nad fenomenem dwunastoletniego chłopca żydowskiego z ubogiej rodziny, który umie czytać. Naród wybrany dbał o oświatę - dwa tysiące lat temu dwunastoletni chłopiec umiał czytać, a w czasach nam współczesnych są jeszcze analfabeci.

Ks. Roman: Przy synagogach były szkoły, które uczyły na Torze od najmłodszych lat. Przy okazji ciekawy szczegół. Do dziś słodkie pierniczki z literami służą do nauki alfabetu.

Zachęcam teraz, by wybrać jakiś fragment Pisma i postawić sobie pytanie, czego mnie uczy, do czego zachęca. Rzecz może dotyczyć życia, reguły życia.

"Był im poddany".

Czesława: "Wzrastał w mądrości."

Alina: Coroczne udawanie się do świątyni jerozolimskiej jest dla nas zachętą do corocznego pielgrzymowania, aby dziękować.

Anna: "Czemuście mnie szukali?" Ten fragment Pisma uświadamia nam powołanie chrześcijan do budowania Królestwa Bożego i bycia w sprawach Ojca. Przypomina też fazy rozwojowe człowieka. Młody człowiek odchodzi od rodziców.

Irena: "Był im poddany", a wcześniej niepokój matki, która po trzech dniach dopiero znalazła swe dziecko. Czy dzisiaj dzieci nie mają mniej wolności , dawniej im się pozwalało na więcej.

Ks. Roman: Jest to pewien problem. Uzależnienie się od rodziców przez długie lata. Ciągle na zawołanie, szczególnie matek. Widziałem to nieraz w rozmowie z młodymi. Bywa to zależność zbyt mocna od rodziców. I to jest problem. Gdy jest jedno dziecko, to wszystko kręci się wokół niego. Rodzicom trudno tę więź ograniczyć.

Alicja: Zaczynały się awantury, gdy było więcej dzieci.

Ks. Roman: Ale też starsze opiekowały się młodszymi.

Wojciech: Był poddany kierownictwu rodziców. My też powinniśmy uznawać swych przełożonych.

Ks. Roman: To ważny problem posłuszeństwa.


Krąg 6. 18 kwietnia 2006 r.

Czytamy z rozdziału 3 Ewangelii wg św. Łukasza o powołaniu Jana Chrzciciela na pustyni, o jego wzywaniu do nawrócenia, szczegółowych wskazaniach moralnych, o świadectwie Janowym o Mesjaszu, o uwięzieniu. Ks. Roman zachęca do ponownej lektury Pisma i zadawania pytań.

Wojciech: Czy Jan Chrzciciel był dwa razy aresztowany? W wersie 20 jest informacja o uwięzieniu Jana,

Ks. Roman: To nie jest kompletna jego historia

Alina: "Plemię żmijowe" ... To jest bardzo ostro powiedziane. Jan nie podchlebia się swoim słuchaczom. Mówi bardzo dosadnie, mocno, jakby chciał nimi wstrząsnąć.

Ks. Roman: Pytanie odważne. Pokazuje formę przemawiania Jana. Był prorokiem - upomina w imieniu Boga. Proroctwo nie jest ukazywaniem przyszłości, ale upominaniem w imieniu Boga. Głoszenie upomnienia to jest funkcja prorocka. Dopiero Apokalipsa mówi o wydarzeniach, które mają nastąpić.

Żmija - określenie bardzo krytyczne, tak jak nam się kojarzy i dziś - cicho się zjawia, działa podstępnie. Dlatego jest niedobra, zła, zakłamana, fałszywa. Jan nie oszczędzał swych słuchaczy. Dzisiaj byśmy się obrazili. Dzisiaj zmienił się styl kaznodziejstwa.

Wojciech: Jan mówi do celników, żołnierzy, by poprzestawali na tym, co oficjalnie dostają.

Ks. Roman: W tekście Ewangelii występują dwa obszary nauczania Jana: nauczanie moralne (celnikom i żołnierzom udziela konkretnych rad jak postępować) i nauczanie teologiczne, (Jan daje świadectwo o Mesjaszu), czyli prawdy dotyczące wiary. Ale znacznie więcej jest o nauczaniu moralnym. Doktryna niewielu interesuje, ale zasady postępowania - tak.

Antonina: Jan straszy Jezusem. Sam stawia twarde wymagania - żołnierz ma poprzestać na żołdzie w czasach, gdy żołnierz - z założenia - żył z rabunku i grabieży. I mimo to mówi, że po nim idzie ktoś znacznie potężniejszy, któremu nie jest godzien rozwiązać rzemyk u sandała. On będzie pasł ludy rózgą żelazną, a w ręku będzie miał wiejadło.

Ks. Roman: Wiejadło - to bardzo mocne określenie. Wiejadło służy do odsiewania plew od ziarna. Ale może nie chodzi o odsianie człowieka od człowieka lecz odsianie plew od tego co wartościowe w każdym człowieku. Warto zwrócić uwagę na program moralny Jana, jaki głosi on przed Chrystusem. Kto ma dwie suknie, niech jedną się podzieli. Mówi do celników, żołnierzy.

Uwaga na marginesie. Prasa donosi, że Elton Jonem działa charytatywnie. 60 mln dolarów na walkę z AIDS. Bill Gates, najbogatszy człowiek świata, wydaje ogromne sumy na tzw. działalność dobroczynną, która jest na granicy barbarzyństwa. To jest bowiem program walki z rodziną - miedzy innymi rozdawnictwo prezerwatyw, promocja zachowań nieetycznych. Są ogromne środki na tzw. pomoc. Pogaństwo ma dziś wielkich sponsorów. Zresztą nie zapominajmy, że ogromne środki idą też na promocję Islamu - budowane są meczety w krajach Zachodu.

Alina: Francja się zmienia.

Ks. Roman: Elity odeszły od korzeni chrześcijańskich. Pojawiła się cywilizacja utylitarna bez korzeni chrześcijańskich, bez Boga. Lecz ona musi zginąć. A teraz wybierzmy fragmenty z rozważanej Ewangelii, które są ważną wskazówką dla każdego z nas.

Wojciech: Prostujcie ścieżki dla Niego. Życie w prostocie. Myślenie: tak - tak, nie - nie.

Anna: Poprzestawajcie na swoim żołdzie.

Ks. Roman: Pytały tłumy "co mamy czynić?"


Krąg 7. 23 maja 2006 r.

Przed rozpoczęcie lektury rozdziału czwartego ks. Roman mówi jeszcze o rodowodzie Jezusa.

Ks. Roman: W Nowym Testamencie są 2 rodowody Jezusa jeden u św. Mateusza a drugi u św. Łukasza w rozdziale 3. Obydwa rodowody są inne: inne imiona, inny układ (wstępujący lub zstępujący) lecz wzajemnie się uzupełniają. Nie są w sensie ścisłym listą historycznych przodków Pana Jezusa. Służą bardziej do przedstawienia myśli teologicznej.

U św. Łukasza rodowód jest wstępujący od Jezusa do Adama Syna Bożego. To dowodzi, że Jezus jest człowiekiem, bo Jego rodowód jest od Adama. 7 grup razy 11 pokoleń to 77 - liczba podwójnie doskonała, boska. Przez liczbę tę autor wskazuje, że Jezus jest Synem Bożym. U Mateusza 6 x 7 = 42 to liczba Dawida. Syn Boży Syn człowieczy

Język hebrajski nie ma osobnych znaków dla liczb, my posługujemy się znakami arabskimi. Rzymianie rozwiązali to jeszcze inaczej. Grecy jak i Hebrajczycy liczby zapisywali za pomocą liter, stąd liczby można odczytywać jako wyrazy. Protestanci próbowali analizować jako liczby.

W genealogii Pana Jezusa u św. Mateusza są wspomniane kobiety i nie są to wcale kobiety najwyższych lotów. Jedna była prostytutką, a inna choć bardzo wierna, to przecież poganka. Dowodzi to, że Jezus wpisał się w historię człowieka takiego, jakim jest, czyli pełnego wspaniałości i zarazem zepsucia.

Czytamy z Ewangelii wg św. Łukasza 4.1-13.W tekście Pisma jest o czterdziestodniowym poście Jezusa na pustyni, o napełnieniu Jego Duchem Świętym, o trzykrotnym kuszeniu Jezusa przez Szatana. Po lekturze ks. Roman prosi o pytania.

Wojciech: Tu jest liczba 3, jakie to ma znaczenie?

Ks. Roman: 3 oznacza pełnię, więc pełne kuszenie. W trzech kuszeniach jest suma wszystkich kuszeń, którymi Szatan chce zwieść człowieka. Pan Jezus w imieniu całej ludzkości odrzuca wszelkie kuszenie.

Irena: "Nie samym chlebem żyje człowiek." To bardzo popularne powiedzenie. Nie wiedziałam, że to z Biblii, z tego miejsca.

Ks. Roman: Widać jak Biblia wchodzi w kulturę, jak ją przenika. Słowa te znaczą, że ważne są nie tylko sprawy cielesne, że człowiek też otwiera się na Ducha.

Michalina: W telewizji mamy reklamy, które nachalnie proponują kupno coraz to nowych towarów, czy potrzebne, czy też nie. Nie trzeba szatana.

Ks. Roman: Przypatrzmy się historii rotmistrza Pileckiego (co dopiero był program jemu poświęcony). Zgłosił się do obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu na ochotnika, tam organizował ruch oporu, uciekł z obozu, przedostał się na Zachód. Po wojnie wrócił do Ojczyzny. Został w Polsce uwięziony, skazany, zabity.

Michalina: Jak wspaniałych mamy ludzi, świętych, jak wspaniała jest Polska.

Wojciech: Polska jest wspaniała. Ale obawiałbym się pychy narodowej. W wielu krajów świata są święci. I to współcześnie.

Ks. Roman: Ludzka natura człowieka w Jezusie potrzebuje umocnienia Ducha Świętego. I w nas również. Fundamentalna zasada życia chrześcijanina.

Michalina: Dobrze, że Ksiądz uczy pieśni do Ducha Świętego. Odmawiam różaniec, kocham go, ale przy odmawianiu zdarzają się chwile braku skupienia. Ilekroć pomodlę się do Ducha Świętego, to ten różaniec dobrze odmówię do końca. Zawsze prosić o łaskę modlitwy.

Anna: Dlaczego Jezus pełny Ducha dał się szatanowi wyprowadzić?

Wojciech: Kłamstwo szatana, że ziemia jest mu poddana. Przecież to Bóg jest Panem czasu i przestrzeni.

Ks. Roman: Słowo "świat" ma wiele znaczeń. Szatan jest panem tego świata w tym sensie, że jest sprawcą wszelkiego zła tego świata. Świat może oznaczać wszystkie nieprzyjazne siły wobec Kościoła.

Ale też w tym świecie działa Bóg w sposób nadzwyczajny. Przypomina mi się Marta Robin, Francuzka, przez wiele lat nie przyjmowała ani napojów, ani pokarmu, - żyła wyłącznie Komunią św. Trwało to od lat 30 ubiegłego wieku do śmierci w 1981 r. Była sparaliżowana, mogła leżeć w pozycji półsiedzącej z podkurczonymi nogami, nie spała, cierpiała. W każdy piątek przeżywała męki konania. Ożywała w niedzielę. W roku 1939 ofiarowała również wzrok za wolność Francji. Ojcem duchownym Marty był ks. Finet, który za jej namową założył "Ogniska Miłości". Jeśli Jean Guitton pisze o Marcie Robin, to znaczy, że sprawa jest poważna.

Innym przykładem jest Ojciec Jean Philip dominikanin ze wspólnoty św. Jana. W jego wspólnocie panuje klimat wielkiego uduchowienia. Szatan zna bardzo dobrze Pismo święte. Nawet gdy mówi o zbawieniu, to aby wyprowadzić człowieka na manowce. Posługuje się kłamstwem, parodią, szatan to parodysta. Szatan przedstawia się jako Anioł Światłości.


Wanda Budek:
Chemia w służbie człowieka i środowiska

Odczyt wygłoszony w Klubie Inteligencji Katolickiej 28 marca 2006r.

Chemia, przechodząc w ciągu wieków różne fazy rozwojowe, stała się oddzielną dyscypliną nauk przyrodniczych dopiero w drugiej połowie XVIII wieku. Zaistniała potrzeba specjalizacji. Powstały i ciągle jeszcze powstają nowe działy chemii. Chemia analityczna - zadaniem jej jest opracowanie metod oznaczania składu substancji. Chemia nieorganiczna, chemia organiczna, biochemia, chemia fizyczna oraz fizyka chemiczna. Rozwój wiedzy o atomie i energii jądrowej spowodował powstanie nowych dziedzin wiedzy chemicznej: chemii teoretycznej, radiochemii, chemii jądrowej i chemii radiacyjnej. Na początku XXI wieku trudno sobie wyobrazić życie bez udziału produktów przemysłu chemicznego. Nasze najbliższe otocznie - nasz dom iż w nim przedmiotów z tworzyw sztucznych: folia do opakowań to elana, bistor, akryl. Nawet choinka świąteczna jest plastikowa, środki piorące tzw. detergenty, kosmetyki, leki!

Jeżeli wyjdziemy poza dom to i środki nawożenia gleby, środki ochrony roślin, pestycydy, materiały budowlane. Można więc bez przesady powiedzieć, że chemia zaspokaja wiele potrzeb człowieka i w wielu dziedzinach. Kiedy jednak spojrzymy na dymiące kominy, ginące drzewa i ryby dojdziemy do wniosku, że środki chemiczne czyli ta popularna chemia nie tylko uczy, żywi i ulepsza, ale i niszczy.

Obecnie cała atmosfera ciągle zmienia swój skład pod wpływem wprowadzanych do niej przez różne zakłady przemysłowe gazów, pyłów, par.

Takie substancje jak: tlenki siarki, węgla azotu, fosforu, siarkowodór przedostają się do atmosfery na skutek spalania różnego rodzaju paliw.

SO2 - nawet w małej ilości obniża plony, zakwasza glebę. Jest on również szkodliwy dla organizmów żywych. SO2 może przejść w SO3 a ten z wodą tworzy H2SO4 i przenika CaCO3 (tynki) na gips CaSO4 x H2O. W ten sposób uległy poważnemu zniszczeniu zabytki architektury Krakowa. NO, NO2 - przy produkcji HNO3, przy spawaniu elektrycznym, przy spalaniu paliw w wysokiej temperaturze NO2 działa toksycznie na hemoglobinę może spowodować śmierć. CO - jest również silnie toksyczny. SO2 i NO2 - mogą tworzyć smog. F - emitowany do atmosfery przez zakłady ceramiczne i elektrownie. Trujące są również związki organiczne fluoru np. freony - w normalnych warunkach są gazami, pod niedużym ciśnieniem przechodzą w ciecz, która podczas parowania pobiera z otoczenia znaczne ilości ciepła, co spowodowało powszechne zastosowanie w lodówkach, zamrażarkach, w zasobnikach zawierających środki kosmetyczne - perfumy, wody kolońskie, dezodoranty. Masowe użycie freonów spowodowało ich przejście do atmosfery, gdzie następowało niszczenie warstwy ozonowej, a to prowadzi do bezpośredniego działania promieniowania nadfioletowego na organizmy żywe. (Dziura ozonowa) Więcej zachorowań na raka skóry, zwiększała liczbę przypadków katarakty.

Chemia odgrywa niewątpliwie priorytetową rolę w ochronie środowiska naturalnego człowieka. To dzięki chemicznym metodom badawczym najlepiej i najprędzej można zlokalizować różnorodne substancje zanieczyszczające środowisko, opracować sposoby ich neutralizacji, a co najważniejsze - zapobiegać dalszym skażeniom.

Do chemicznych sposobów zapobiegania skażeniom środowiska naturalnego należą: adsorpcja - węgiel aktywny, sproszkowana szlaka, dolomit (gazy i ścieki), absorpcja - oczyszcza się gazy, które rozpuszczają się w H2O np. HCl, CO2, wymiana jonowa, fluktuacja - kłaczkowanie (krochmal, metoda wodna), flotacja, ekstrakcje Zanieczyszczenia gleb i roślin w ostatnich dziesięcioleciach następuje przez przesadne nawożenie gleby szczególnie nawozami azotowymi. Innymi obok nawożenia czynnikami są środki ochrony roślin. Stosowanie pestycydów trwałych powoduje pozostawienie w glebie składników szkodliwych jak sole rtęci i Cu.

Obecna energetyka korzysta w większości z węgla kamiennego i częściowo brunatnego. Świat dąży obecnie do częściowego zastępowania energetyki węglowej przez energetykę nuklearną. W reaktorze atomowym przebiega proces identyczny, jaki zachodzi w bombie atomowej tylko wolno i w sposób kontrolowany. W wyniku przemian jądrowych powstaje cała masa radioizotopów, w których promieniowanie jest zabójcze dla organizmu. Promieniowanie w małych dawkach niszczy głównie słabe, młode komórki nowotworowe. Maria Skłodowska-Curie odkrywczyni polonu i radu, w założonym przez siebie Instytucie Radowym zapoczątkowała stosowanie przemian jądrowych do walki z rakiem. Sama pracując przez wiele lat z substancjami radioaktywnymi otrzymała tak dużą dawkę, że jako jedna z pierwszych stała się ofiarą radioaktywności, zmarła w roku 1934.

W emitowanych do atmosfery zanieczyszczeniach znajdują się też związki ołowiu. Toksyczny Pb w spalinach, w etylinie. Konieczne więc są katalityczne dopalacze. Ołów lokalizowany jest w warzywach i owocach przy szosach.

Chemia nie tylko jest źródłem zanieczyszczeń, ale to właśnie chemia produkuje środki ochrony roślin, to metody chemiczne prowadzą do uzdatniania wody do picia, to chemia syntetyzuje leki. Jednym z takich związków jest zaliczany do sterydów cholesterol. Ilość sterydów dostarczanych przez pożywienie nie jest wystarczająca, ponieważ są słabo przyswajane przez organizm i dla tego w większości są syntetyzowane. Synteza sterydów jest skomplikowanym procesem chemicznym w farmacji. Przemysł farmaceutyczny oparty jest na wiadomościach z chemii. Jedną z gałęzi jest produkcja leków przeciwbólowych. Działanie leków przeciwbólowych przebiega dwojako. Jedne działają na miejsce wystąpienia bólu inne hamują przesyłanie sygnałów do mózgu. Lekiem hamującym wysyłanie sygnałów o bólu jest kwas acetylosalicylowy czyli popularna aspiryna. Natomiast lekami bezpośrednio działającymi na ośrodkowy układ nerwowy jest morfina wchodząca w skład opium. Po raz pierwszy wyprodukowano ją w 1805 roku.

Wiele leków współcześnie produkowanych jest opartych na modyfikacjach związków organicznych, które chemik otrzymuje najpierw w laboratorium.

Przemysł spożywczy opiera się na wiadomościach z chemii, stosuje się tzw. konserwanty, przeciwutleniacze, barwniki.

Konserwanty: E-210 - kwas benzoesowy, benzoesan sodu - majonezy, marynaty; E-236, E-237 (kwas mrówkowy, mrówczan sodu) - soki owocowe, wędzone ryby; E-249-252 (azotany, NaNO3, KNO3, NaNO2, KNO2)- wędzonki, sery dojrzewające, wędliny.

Przeciwutleniacze: E-300 (kwas askorbinowy, wit. C) - wina, przetwory mleczne, piwo; E-330 (kwas cytrynowy) - wyroby mięsne; E-331 (cytrynian sodu) - serki topione, sery żółte, słodycze, napoje gazowane, mleko zagęszczone. Substancje chemiczne otaczają nas na co dzień trzeba jednak wiedzieć, które nam sprzyjają, a które szkodzą. Np. Cu jest potrzebna w organizmie w ilościach śladowych i taka ilość jest przyswajana w orzechach, wątrobie, w skorupiakach, w większych ilościach jest szkodliwa. Fe, jony żelaza wchodzą w skład hemoglobiny. Dzienne zapotrzebowanie na Fe- 20 mg najwięcej jest go w mięsie, owocach, jarzynach. Hg- pary są toksyczne.


Wojciech Sala
Projekt e-Teacher. Konsekwencje pedagogiczne rewolucji informacyjnej.

Odczyt wygłoszony w Klubie Inteligencji Katolickiej 9 maja 2006r.

Druga połowa XX wieku, a szczególnie przełom drugiego i trzeciego tysiąclecia charakteryzuje się ogromnym postępem w wielu dziedzinach nauki jak na przykład w matematyce, optyce, chemii, elektronice, astronautyce. Osiągnięcia tych dziedzin zostały wprzęgnięte w rozwój telekomunikacji.

Obecnie sygnał telefoniczny może biec dnem oceanu w kablu światłowodowym, praktycznie bez strat energii w stosunku do tradycyjnego kabla miedzianego. Może biec drogą radiową do satelity telekomunikacyjnego i stamtąd w inne miejsce Ziemi. Dzięki technice multipleksowania jednym kanałem może płynąć tysiące razy więcej sygnałów niż tradycyjnie. Znacznie zwiększyła się dostępność do telefonów stacjonarnych, a telefony komórkowe stały się niemal powszechne. Zbudowano komputery, te wspaniałe automaty potrafiące przetwarzać teksty, obrazy, dźwięki i łączyć się z innymi komputerami gdziekolwiek w świecie. Młodzież z coraz większą wprawą porusza się po tym oceanie informacji w globalnej wiosce Mc Luhana. Szkoła, dom, najbliższe otoczenie dawno utraciło i traci nadal monopol na informacje. Młodzież zdobywa informacje coraz częściej w Internecie, umie nawigować, ale czy robi to z korzyścią dla własnego rozwoju? Czy szkoła ma prawo bronić tradycyjnych metod, czy też powinna wyruszyć z młodzieżą na wirtualną wyprawę? Czy nauczyciele są do tego przygotowani?

Stu dwudziestu nauczycieli z Estonii, Polski i Wielkiej Brytanii uczestniczyło w pilotażowym kursie e-Teacher (e-Nauczyciel) organizowanym przez Ośrodek Edukacji Niestacjonarnej Akademii Górniczo Hutniczej w Krakowie, Uniwersytet Londyński, Uniwersytet w Tartu w Estonii oraz Gminę Trzebinia.

Przygotowania do kursu rozpoczęły się w styczniu 2005 r., a pierwsze zajęcia odbyły się w marcu br. Kurs zakończy się w czerwcu br.

W kursie uczestniczy 40 nauczycieli ze szkół w Trzebini i Chrzanowie. 15 uczy w gimnazjach, 16 w liceach i technikach, 1 jest nauczycielem muzyki w Młodzieżowym Domu Kultury. Najliczniejsze są grupy nauczycieli języków obcych (10) i przedmiotów zawodowych (10). Potem nauczyciele informatyki (6), języka polskiego (5), matematyki (4), geografii (3). Po jednym nauczycielu z biologii, chemii, fizyki, historii z wos, informacji naukowo technicznej i bibliotekarstwa, muzyki, oligofrenopedagogiki, podstaw przedsiębiorczości. Wszystkie zajęcia kursu odbyłem w domu poprzez Internet bez konieczności wyjazdu gdziekolwiek.

Kurs nauczyciela elektronicznego e-Teacher to dla mnie ważne doświadczenie w praktyce pedagogicznej. Elementy e-learningu stosowałem w nauczaniu już wcześniej, uczestniczyłem też w sympozjach "Komputer w edukacji" organizowanych przez Krakowską Akademię Pedagogiczną. W czasie tych sympozjów miałem przyjemność spotkać się z twórcami i działalnością Ośrodka Edukacji Niestacjonarnej Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie.

Zadawałem sobie pytania, czy to co robię z młodzieżą przy pomocy komputerów, sieci komputerowej, ma sens, czy prowadzi do dobrych wyników? Jaki sens mają testy komputerowe? Jakie zmiany powinny nastąpić w szkole, by uwzględnić nową technikę? Czy jest teoria pedagogiczna uwzględniająca sieć? Czy możliwe jest wdrożenie idei szkoły jako rzeczpospolitej trzech stanów: uczniowskiego, nauczycielskiego i rodzicielskiego? Jaką swobodę można dać uczniom?

Kurs dał odpowiedzi na część pytań, na pozostałe wskazał drogi poszukiwań odpowiedzi. To nie są pytania trywialne, bo jak to zauważył Mayes rozczarowania uczeniem na odległość w latach 80 i 90 ubiegłego wieku brały się stąd, że błędnie sądzono iż wystarczy wprowadzić nową technikę i ładny kolorowy świat mediów, by podnieść automatycznie poziom nauczania. Gdy tymczasem do sukcesu potrzebne jest zastosowanie nowoczesnych teorii nauczania.

Stąd bardzo cenne są materiały, które przedstawili organizatorzy kursu. Uczestnicy mogli skorzystać z nowego, (niekiedy sprzed dwóch lat) dorobku światowego. Że wspomnieć choćby profesora socjologii w wirtualnym Konsorcjum Uczelni New Jersey - Marka Kassopa, autora 10 tez na temat wyższości e-learningu nad kształceniem face-to-face, przegląd teorii, ram i modeli e-learingowych autorstwa współtwórców kursu z Uniwersytetu Londyńskiego Mayes'a i de Freitas, podstawy teorii edukacji dla nauczania on-line Ally'ego z Uniwersytetu Altabasca w Kanadzie, raport OECD i wiele innych.

Na kursie przedstawione były trzy teorie: behawioralna, kognitywna i konstruktywistyczna. Poznawaliśmy też praktycznie narzędzia (programy) do tworzenia multimedialnych materiałów dydaktycznych do umieszczania w Internecie. Kurs zakończył się przygotowaniem przykładowej lekcji na platformie moodle. Najważniejsze wnioski.

Teoria behawioralna, która główną rolę w procesie nauczania przypisuje nauczycielowi, nie powinna dominować w szkole.

Z teorii kognitywnej wynika, że jeśli uczniowie nie będą mogli pracować w ciszy i skupieniu, to nie mają szans zapamiętania w pamięci sensorycznej. Jeśli nie będą szybko samodzielnie myśleć to kolejne informacje zostaną wypchane z pamięci krótkiej bez zapamiętania. Liczne klasy, coraz liczniejsze, nie dają szans na skuteczne uczenie. Z konstruktywizmu wynika potrzeba zasadniczej zmiany nastawienia - nauka skoncentrowana na uczniu. On buduje swoją wiedzę, my mu pomagamy.

Kiedyś żartowałem, że dzielę uczniów na samouków i nieuków. I tylko samoukom mogę pomóc. Okazuje się, że ten żart ma odzwierciedlenie w konstruktywizmie. E-learning daje narzędzia do wdrożenia teorii kognitywnej i konstruktywistycznej do praktyki szkolnej.


XXVI PIELGRZYMKA KLUBÓW INTELIGENCJI KATOLICKIEJ NA JASNĄ GÓRĘ, 3 czerwca 2006 r.

Była to już 26 pielgrzymka KIK-ów do jasnogórskiego sanktuarium. Tym razem przyjechało ok. 400 pielgrzymów z 22 Klubów: z Gdańska, Siedlec, Olsztyna, Opola, Kielc, Tarnowa, Białegostoku, Przemyśla, Myślenic, Skarżysko-Kamiennej, Sosnowca, Chrzanowa, Torunia, Warszawy, Bielsko-Białej, Łodzi, Zakopanego, Krakowa, Wrocławia, Lubaczowa, Poznania, Katowic. Uczestniczyli w pielgrzymce gospodarze (i organizatorzy) z Klubu w Częstochowie, niestety bez chorego Prezesa, p. Adama Banaszkiewicza.

Jak co roku pielgrzymka rozpoczęła się mszą św., którą sprawowali księża kapelani z 10 Klubów. Koncelebrze przewodniczył kapelan KIK-u częstochowskiego i redaktor naczelny tygodnika "Niedziela" ks. infułat Ireneusz Skubiś. W homilii ks. I. Skubiś mówił m.in. o niedawnej wizycie na Jasnej Górze Ojca Św. Benedykta XVI. Poruszył też sprawę lustracji księży katolickich. Modlitwę powszechną odczytał sekretarz Rady Porozumienia S. Latek, a słowa podziękowań za sprawowanie Mszy Św. skierował do księży Antoni Winiarski - współprzewodniczący Rady Porozumienia.

Kolejnym punktem jasnogórskiego spotkania Klubów był wykład ks. I. Skubisia na temat aktualności Jasnogórskich Ślubów Narodu. Prelegent nawiązał do przygotowanego w Komańczy 16 maja 1956 roku przez Ks. Prymasa Stefana Wyszyńskiego tekstu Ślubów Jasnogórskich, będących programem moralnego przygotowania narodu do Milenium Chrztu Polski. Tekst Ślubów został wysłany do Częstochowy w tajemnicy i dnia 26 sierpnia 1956 roku, w obecności ponad milionowej rzeszy wiernych, odczytany przez biskupa Michała Klepacza.

Ks. I. Skubiś, cytując fragmenty roty Ślubów ukazywał ich aktualność w czasach nam współczesnych. Prelegent ponownie odniósł się do dyskutowanej szeroko lustracji księży katolickich. Jego sugestia, że inspiratorami głośnych ujawnień przez media tajnych współpracowników wśród duchownych są masoni, nie u wszystkich słuchaczy znalazła zrozumienie.

Po złożeniu kwiatów i modlitwie przy pomniku kardynała Stefana Wyszyńskiego pielgrzymi z KIK-ów uczestniczyli w Drodze Krzyżowej po wałach jasnogórskich. Piękne i głębokie teksty rozważań wybrano z pism Prymasa Tysiąclecia. Drogę Krzyżową przygotował KIK częstochowski. Zakończenie pielgrzymki nastąpiło przy pomniku Jana Pawła II. Tu ks. Edward Skotnicki, prezes KIK w Kielcach wygłosił krótkie rozważanie zakończone modlitwą o rychłą beatyfikację Sługi Bożego Jana Pawła II.

Po oficjalnym zakończeniu pielgrzymki prezesi i członkowie władz Klubów obecni na Jasnej Górze zebrali się na spotkaniu w Domu Pielgrzyma, aby omówić sprawy istotne dla środowiska KIK-ów. Relacja z tego spotkania zawarta jest w odrębnym sprawozdaniu sekretarza Rady Porozumienia.

S. Latek


Powyższa relacja dr Stanisława Latka oraz sprawozdanie ze spotkania prezesów, ilustrowane zdjęciami, znajdują się na stronach internetowych Porozumienia KIK http://porozumienie.kik.opoka.org.pl W XXVI Pielgrzymce KIK-ów do Królowej Polski uczestniczyło 8 pielgrzymów z chrzanowskiego Klubu.

Wojciech Sala







Redagują: Anna Sala, Wojciech Sala mabit@pro.onet.pl